Firma badawcza Gartner szacuje, że nawet 30 proc. pracowników, którzy w pandemii przeszli na pracę zdalną, może już nigdy nie wrócić do biur. Z kolei z raportu Deloitte wynika, że prawie 60 proc. pracowników w Polsce oczekuje, że po pandemii nadal częściej będzie pracować zdalnie. Zatem kompetencje, które w związku z COVID-19 stały się dziś istotne, nie utracą swojego znaczenia. Wręcz przeciwnie, zapotrzebowanie na nie będzie nadal rosło – wynika z badania ankietowego przeprowadzonego przez Teleinfo24.pl dla Sektorowej Rady ds. Kompetencji Telekomunikacja i Cyberbezpieczeństwo.
Sektor telekomunikacji i cyberbezpieczeństwa (TCB) ma kluczowe znaczenie dla funkcjonowania państwa i gospodarki, co dobrze widać zwłaszcza w sytuacjach nadzwyczajnych, takich jak np. pandemia COVID-19. To z kolei implikuje zmiany na rynku pracy w tym sektorze, szczególnie jeśli chodzi o zapotrzebowanie na określone kompetencje, dostosowane do obecnych warunków i wymagań pracodawców.
Pandemia zmieniła sposób prowadzenia biznesu we wszystkich sektorach gospodarki. Firmy przeszły przyspieszoną transformację cyfrową. Dotyczy to również w pewnym stopniu branży telekomunikacji i cyberbezpieczeństwa. Wiele instytucji przeniosło czasowo, lub nawet na stałe, część swoich działań do sieci, a niektóre specjalności zmieniły swój dotychczasowy model funkcjonowania na tryb pracy zdalnej. Nowoczesna, stabilna i odpowiednio zabezpieczona infrastruktura telekomunikacyjna zapewnia nieprzerwane i efektywne funkcjonowanie struktur państwa i prowadzenie biznesu, a same sieci telekomunikacyjne stały się głównym medium wymiany wszelkich informacji.
Skutki pandemii dla branży
Analitycy już na początku pandemii wskazali czynniki, które mogą mieć znaczący wpływ na działalność firm z sektora TCB w kontekście prognozowanych dla branży skutków koronawirusa, i będą wymagały szybkiego wsparcia, również w zakresie kompetencji. Chodzi przede wszystkim o kwalifikacje i kompetencje zapewniające sprawne funkcjonowanie biznesu w obliczu istniejących zakłóceń oraz prognozowanych ich skutków. Dostrzegają tu zarówno elementy negatywne, jak i pozytywne czy neutralne biznesowo.
Zdaniem PMR negatywny wpływ na telekomy może mieć m.in. znaczne obciążenie mobilnych i stacjonarnych sieci telekomunikacyjnych zarówno w zakresie połączeń głosowych, jak i transmisji danych, a co się z tym wiąże – również konieczność zapewnienia niezawodności i bezpieczeństwa sieci telekomunikacyjnych oraz obsłużenia w tym samym czasie zwiększonej liczby użytkowników.
Operatorzy będą musieli zapewnić klientom bezpieczny dostęp do sieci, zasobów i usług sieciowych oraz możliwość zestawiania łączy do transmisji dźwięku, obrazu i danych. W konsekwencji może się to wiązać z koniecznością poniesienia dodatkowych kosztów na rozbudowę i zabezpieczenie przeciążonych sieci, rozwój infrastruktury sieciowej i dostępowej, a także wprowadzenie elastycznego zarządzanie siecią.
Na początku pandemii analitycy przewidywali również możliwość zakłócenia łańcucha dostaw sprzętu telekomunikacyjnego i urządzeń końcowych z Azji, co z kolei mogło powodować problemy z dostępnością sprzętu dla użytkowników końcowych i na potrzeby realizacji przetargów. Jednak problemy w tym zakresie nie wystąpiły na dużą skalę.
Z dostępnych prognoz wynika też, że przewidywane skutki negatywne nie będą miały aż tak znaczącego wpływu na koniunkturę rynkową w branży ICT.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na dwa obszary, a mianowicie konieczność stworzenia nowych regulacji prawnych związanych z wprowadzeniem i bezpieczeństwem pracy zdalnej, a także realizację obowiązków firm telekomunikacyjnych związanych z sytuacjami szczególnych zagrożeń i stanami wyjątkowymi.
W przypadku aspektów prawnych nie chodzi tylko o wprowadzenie do obowiązującego prawa nowych zapisów związanych z pracą zdalną, ale przede wszystkim o konieczność zdobycia praktycznej znajomości obecnych regulacji prawnych w zakresie, w jakim zostało to już uregulowane prawnie, a także zapewnienie zgodności podejmowanych działań z obowiązującym prawem, znajomość szczególnych regulacji prawnych związanych z pandemią COVID-19 oraz opracowanie firmowych regulacji dot. polityki bezpieczeństwa pracy zdalnej, np. w zakresie odpowiedzialności za bezpieczeństwo kanałów komunikacji i urządzeń końcowych użytkowników.
Natomiast jeśli chodzi o obowiązki firm telekomunikacyjnych w sytuacjach nadzwyczajnych, dotyczą one m.in. zarządzania kryzysowego, opracowania planu działania i stworzenia zespołu realizującego powyższe zadania oraz ewentualnej zmiany modelu działania firmy na czas stanu klęski, w tym o wymagane prawem udostępnianie urządzeń i priorytetowe usługi dla służb przy jednoczesnym ograniczeniu świadczenia niektórych usług pozostałym klientom, cenzurę prewencyjną itp.
Z badania PMR wynika również, że oprócz negatywnych skutków, pandemia niesie za sobą także pozytywne konsekwencje dla całego sektora ICT, w tym m.in.: katalizację transformacji cyfrowej, nowych sposobów pracy, zdolności i digitalizacji (74 proc. wskazań), wzrost popytu na usługi, np. chmury, hostingu, VPN czy w ogóle szeroko pojętych usług telekomunikacyjnych (40 proc.), wzrost kanału online, ecommerce i rozwiązań wspierających (37 proc.), spadek znaczenia ceny, wzrost znaczenia jakości przy wyborze usługodawcy (29 proc.), a także większy popyt na usługi outsourcingowe oraz usługi zapewnienia bezpieczeństwa i ciągłości działania (po 26 proc.).
Ponadto wśród prorynkowych impulsów analitycy wymieniają m.in. zwiększony popyt na usługi dodane w ofertach biznesowych – chodzi przede wszystkim o rozwiązania wspierające zdalną komunikację firmową i biznesową, np. systemy unified communications, tele- i wideokonferencje, oraz zapewniające bezpieczeństwo wszystkich kanałów komunikacji. Ponadto może wzrosnąć popyt na usługi sieci prywatnych IP VPN.
Natomiast Deloitte zwraca uwagę na konieczność cyfryzacji i automatyzacji procesów obsługi i pozyskania klienta. Wobec ograniczeń w kontaktach osobistych kontakty te musiały ulec przedefiniowaniu i przesunięciu w kierunku spotkań sieciowych m.in. poprzez obsługę klientów w trybie zdalnym, w tym zawieranie umów na odległość, zdalną komunikację z klientami, świadczenie usług pomocy technicznej w trybie zdalnym.
Według wydania specjalnego „IDC Worldwide Black Book Live Edition” COVID-19 nieodwracalnie zmienił polski rynek ICT, a tę „nową normalność” cechują m.in.: większe inwestycje w urządzenia i aplikacje do pracy zdalnej (43 proc. wskazań), szybsza migracja do chmury (30 proc.) oraz inwestycje w ograniczanie ryzyka i systemy bezpieczeństwa (27 proc.).
Oczywiście przedstawione wyżej skutki pandemii dla branży nie stanowią pełnej ich listy, a są jedynie zestawieniem tych najważniejszych zdaniem analityków.
Poszukiwane kompetencje antyCovidowe
Transformacja rynku TCB związana z pandemią implikuje również zmiany na rynku pracy w tym sektorze, szczególnie jeśli chodzi o zapotrzebowanie na określone kompetencje. Zatem jakie potrzeby kompetencyjne ujawniła pandemia i jakich kompetencji potrzebują firmy, żeby efektywnie funkcjonować w nowej rzeczywistości, określonej warunkami wywołanymi przez koronawirusa?
Odpowiedź na powyższe pytania przyniosło badanie potrzeb kompetencyjnych sektora TCB, w którym respondenci zostali zapytani o zapotrzebowanie na kompetencje strategiczne w kontekście epidemii COVID-19 – obecnie i w dłuższej perspektywie czasowej – a także o trudność w pozyskaniu pracownika z określonymi kompetencjami.
Z danych opracowanych przez Zespół Sektorowej Rady ds. Kompetencji Telekomunikacja i Cyberbezpieczeństwo, a zebranych przez redakcję Teleinfo24.pl, wynika, że najbardziej poszukiwanymi obecnie kompetencjami w czasie pandemii, tzw. antyCovidowymi, są te związane z pracą zdalną, bezpieczeństwem kanałów komunikacji elektronicznej, a także rozwiązaniami chmurowymi. Wyniki pierwszych pięciu pozycji, które znalazły się na liście najbardziej poszukiwanych kompetencji, zawierają się w przedziale od 3,50 do 3,66, w skali od 1 do 5, gdzie 1 oznacza „zdecydowanie nie”, a 5 oznacza „zdecydowanie tak”, jeśli chodzi o zapotrzebowanie na określone kompetencje. Są to według kolejności w zestawieniu: projektowanie i implementacja procedur cyberbezpieczeństwa w zakresie pracy zdalnej (3,66); zapewnienie bezpieczeństwa kanałów komunikacji elektronicznej, w tym należyta weryfikacja tożsamości stron komunikacji i zapewnienia poufności przekazu (3,59); zarządzenie projektami w trybie pracy zdalnej (3,55); projektowanie, implementacja i migracja danych do rozwiązań chmurowych (3,53), a także praktyczna znajomość regulacji prawnych związanych z pracą zdalną (3,50).
Jeśli chodzi o dłuższą perspektywę czasową (3-5 lat), z ankiet wynika, że kompetencje, które stały się obecnie istotne, nie utracą swojego znaczenia. Wręcz przeciwnie, zapotrzebowanie na nie będzie nadal rosło. Wyniki zapotrzebowania na te kompetencje zawierają się między 3,60 a 3,86. Oprócz powyższych, do listy strategicznych obszarów kompetencyjnych w tym zestawieniu doszła obsługa klienta w trybie zdalnym (drugie miejsce – 3,80). Na znaczeniu zyskało zarządzenie projektami w trybie pracy zdalnej (pierwsze miejsce – 3,86), straciły swoje pozycje natomiast: zapewnienie bezpieczeństwa kanałów komunikacji elektronicznej, w tym należyta weryfikacja tożsamości stron komunikacji i zapewnienia poufności przekazu (trzecie miejsce – 3,66); projektowanie i implementacja procedur cyberbezpieczeństwa w zakresie pracy zdalnej (czwarte miejsce – 3,62), a także projektowanie, implementacja i migracja danych do rozwiązań chmurowych (piąte miejsce – 3,60).
Respondenci zostali również zapytani o trudność w pozyskaniu pracowników o określonych kompetencjach. Z udzielonych odpowiedzi wynika, że kompetencje antyCovidowe nie są szczególnie trudne do zdobycia, bowiem wyniki dla pięciu pierwszych pozycji na liście najtrudniejszych do pozyskania kompetencji wynoszą niewiele powyżej 3,00, czyli wartości środkowej w przyjętej skali, a dokładnie zawierają się w przedziale od 3,27 do 3,40. Zatem pierwsza trójka w tym zestawieniu przedstawia się następująco: projektowanie i implementacja procedur cyberbezpieczeństwa w zakresie pracy zdalnej (również nr 1 w zestawieniu najbardziej poszukiwanych obecnie kompetencji – 3,40); praktyczna znajomość regulacji prawnych związanych z pracą zdalną (3,38), a także zapewnienie bezpieczeństwa kanałów komunikacji elektronicznej, w tym należyta weryfikacja tożsamości stron komunikacji i zapewnienia poufności przekazu (3,31). Natomiast do pierwszej piątki awansowały: umiejętność tworzenia nowych metod ciągłości działania z uwzględnieniem zagrożeń epidemiologicznych (czwarte miejsce – 3,30) oraz znajomość zasad prowadzenia głosowań zdalnych i zapewnienie bezpieczeństwa systemów do głosowań (piąte miejsce – 3,27).
Potrzebne wsparcie kompetencyjne
Według najnowszego raportu KPMG i Harvey Nash „CIO Survey 2020: Everything changed. Or did it?” kluczowymi obszarami technologicznymi, w które inwestują przedsiębiorstwa w związku z pandemią, są: bezpieczeństwo i prywatność (47 proc.), zarządzanie doświadczeniami i zaangażowaniem klientów (44 proc.), a także infrastruktura i rozwiązania chmurowe (35 proc.). Co więcej, z badania wynika też, że praca zdalna może stać się standardem także w rzeczywistości postcovidowej. Aż 43 proc. ankietowanych oczekuje, że po ustaniu pandemii ponad połowa zatrudnionych w ich firmie nadal będzie pracować w domu. Natomiast 10 proc. respondentów z Polski przewiduje, że po pandemii wszyscy pracownicy firmy będą pracować zdalnie.
Zdaniem analityków KPMG i Harvey Nash kwestie związane z pracą zdalną stanowią obecnie jeden z pięciu najważniejszych czynników angażowania i zatrzymywania w firmach kluczowych pracowników technologicznych i pozostaną nim również po zakończeniu pandemii koronawirusa.